25 września 2014

Co w Vichy piszczy .. cz.2

2. Neovadiol Gf – Krem przywracający gęstość skóry i proporcje twarzy.


Opis na opakowaniu:
„ Skóra sucha(…) rekonstrukcja tkanek skóry, wymodelowane policzki, podniesiony owal twarzy, wyraźny kontur szyi”


Skład: 33 substancje


-WATER- woda termalna Vichy- mineralna – 4776,3  w tym jony :  węglanowe, chlorkowe, potasowe, sodowe, magnezowe oraz żelazo

-DIMETHICONE– dimetikon - emolient tzw. suchy- surowiec z grupy silikonów hydrofobowych, lipofilowy, fimotwórczy, posiada duża stabilność chemiczna i termiczna, łatwo rozprowadza się na skórze, ale jest mało okluzyjny, ponieważ utworzona powłoka jest przepuszczalna dla gazów i pary wodnej. Jego główne wady to: małe powinowactwo do lipidów skóry-ma działanie wyłącznie powierzchniowe, drogi

-PRUNUS ARMENIACA KERNEL OIL- olej z pestek moreli- emolient- olej roślinny, słabo przenika naskórek, tworzy na powierzchni okluzję, jest dość niestabilny, łatwo ulega oksydacji, powszechnie używany do produkcji mleczek do demakijażu, kremów, balsamów

-GLYCERIN - gliceryna- humektant- alkohol wielowodorotlenowy, jeden z najstarszych surowców wykorzystywanych do nawilżania skóry, otrzymywana jest z tłuszczów roślinnych jak i zwierzęcych, miesza się z wodą i alkoholem etylowym bez ograniczeń, ma właściwości higroskopijne, nawilża naskórek i czyni go elastycznym (po aplikacji pozostaje na skórze do 24h), przeciwdziała wysychaniu preparatów (emulsji i żeli), zapobiega krystalizacji składników kosmetyków zapewnia przez to odpowiednią gładkość.

-ORYZA SATIVA BRAN OIL- olej ryżowy - wytłaczany z łusek ryżu. Zawiera kwas: oleinowy, linolowy, estry kwasu erukowego, gamma-oryzanol, skwalen, kwas fosforowy, estry wyższych kwasów tłuszczowych i alkoholi, poza tym dużo Wit E chroniącej lipidy przed oksydacją. Sam  oryzanol chroni równowagę skóry, przyspiesza podziały komórkowe, powstrzymuje procesy starzenia, jest silnym antyoksydantem i filtrem UV.

- ZEA MAYS STARCH- skrobia kukurydziana-organiczny wypełniacz kosmetyczny, stosowana głównie w pudrach, ponieważ ma silne właściwości higroskopijne, osusza i  daje poślizg
-PROPANEDIOL- emulgator -substancja nawilżająca, konsystencjo twórcza, konserwant, substancja naturalna pozyskiwana z kukurydzy

-BUTYROSPERMUM PARKI BUTTER- masło shea, masło karite- otrzymywane z nasion drzewa masłowego Butyrospermum paradoxum, B. parkii. Zawiera  Wit. E, karotenoidy, fenolokwasy, triterpeny i sterole. Obecnie powszechnie wykorzystywany w przemyśle kosmetycznym do produkcji kosmetyków ochronnych i pielęgnacyjnych, hamuje enzym elastazę, który degraduje w skórze elastynę odpowiedzialną za sprężystość i elastyczność skóry, przez co opóźnia  powstawanie zmarszczek,

-STEARIC ACID- kwas stearynowy – powstały z tłuszczów głównie zwierzęcych, ma duże ilości witaminy E, natłuszcza, dobrze zmywa zanieczyszczenia, środek konsystencjotwórczy,

-PALMITIC ACID – kwas palmitynowy- nasycony kwas tłuszczowy, pochodzenia roślinnego ( olej palmowy) i zwierzęcego, środek konsystencjo twórczy, natłuszczający

- PEG-100 STEARATE- oksyetylenowany kwas stearynowy- emulgator o wysokim HLB, solubilizator - wprowadza do roztworu wodnego substancje trudno rozpuszczalne w wodzie, umożliwia powstanie emusji O/W, stabilny w niskim pH

- GLYCERYL STEARATE monostearynian gliceryny-pohodna gliceryny jest emulgatorem stałym, ko emulgatorem i  regulatorem konsystencji emulsji typu O/W.

- PEG- 20 STEARATE etylenowany kwas stearynowy tym razem 20 molami tlenku etylenu, emugator emulsji O/W, solubilizator,

- STEARYL ALCOHOL – alkohol stearynowy- emolinet,emulgator, tworzy na skórze tłustą powłokę, zapobiega TEWL,

- CERA ALBA- wosk biały-oczyszczony, uzyskany przez stopienie plastra wosku pozbawionego miodu, wykorzystywany jako podłoże lub środek konsystencjotwórczy w kosmetykach

- Cl42090/BLUE 1- błękit brylantynowy FCF- zielononiebieski syntetyczny barwnik wykorzystywany przy produkcji pożywienia, kosmetyków leków, w niektórych krajach jest to substancja zakazana w użytku, ponieważ jest podejrzewana o działanie kancerogenne

- SORBIC ACID – kwas sorbowy - konserwant, posiada właściwości bakterio i grzybobójcze. Okazał się lepszym konserwantem niż kwas benzoesowy, niestety w większych stężeniach wywołuje podrażnienie skóry.

- DIMETHICONOL- alkohol z grupy polisiloksanów, suchy emolient, tworzy na powierzchni skóry okluzję, daje delikatny połysk

-ISOHEXADECANE – izoheksadekan- daje dobry poślizg przy aplikacji kosmetyku, dodawany częściej do pudrów, tuszy do rzęs, pomadek niż do kremów

-SODIUM COCOYL GLUTAMATE- sól kwasu glukonowego – w lecznictwei i kosmetyce używany do leczenie stanów alergicznych  i pielęgnacji skóry wrażliwej

-PHENOXYETHANOL– fenoksyetnol- środek konserwujący, bakterio i grzybobójczy, maksymalne stężenie w produkcie wynosi 1%

- VIGNA ACONITIFOLIA SEED EXTRACT- ekstrakt z nasion Vigna Aconitifolia – substancja aktywna pozyskiwana z tej rośliny ma podobne właściwości do retinolu, ponieważ stymuluje komórki do produkcji kolagenu, przez co poprawia jej wygląd i formę. Jednak czy tak nieduże stężenie tej substancji w kremie będzie w stanie poprawić owal twarzy czy kondycję skóry.. nie jestem pewna

-CINNAMIC ACID – konserwant- w kosmetyce stosowany jako środek przeciwbakteryjny
-TOCOPHERYL ACETATE- octan tokoferolu, antyutleniacz, witaminowy suplement stosowany w dermokosmetykach, w przeliczeniu tokoferolu do skóry w tej postaci przenika około 5%z całości użytej w składzie, częściej stosowany od czystego tokoferolu. Octan wolno hydrolizuje i przedostaje się  w głąb skóry. Zapewnia ochronę przed UV.

- DISODIUM EDTA- stabilizator, zapobiega zmianom koloru i zapachu, poprawia lepkość, zapewnia odpowiednią konsystencję kosmetyku, uznawany jako środek kancerogenny, w składzie kosmetyku powinien znajdować się w minimalnej ilości, nie powinny stosować go kobiety w ciąży i karmiące piersią

- PHLOROGLUCINOL TRIMETHYL ETHER- nie mogę znaleźć informacji na temat tego związku 

- CAPRYLYL GLYCOL- emolient, humektant, tłusta substancja mogąca powodować powstawanie zaskórników, tworzy na powierzchni skóry okluzję, zapobiega wysychaniu kosmetyku i jego krystalizacji

-HYDROXYPROPYL  TETRAHYDROPYRANTRIOL – proksylan- cukier pozyskiwany z drzewa bukowego, stosowany do cer dojrzałych i przesuszonych, ma niewielką strukturę dlatego dociera do komórek, stymuluje je do odnowy, powoduje wzmożoną produkcję glikozoaminoglikanów: siarczanu chondroityny, kwasu hialuronowego, heparyny, pobudza komórki do produkcji kolagenu typu I i VII, wygładza zmarszczki, ujednolica koloryt cery, prawdziwy kosmetyczny skarb natury, szkoda, że znajduje się dopiero na 30 miejscu w składzie ..
- HYDROLYZED SOI PROTEIN – wyciąg z soi, jego główne składniki to fitoestrogeny i izoflawonoidy , które wykazują działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne, a także pobudzają proliferację fibroblastów czyli przyczyniają się do syntezy kolagenu, elastyny i glikozoaminoglikanów. Kolejna świetna substancja, szkoda, że miejsce 31.

- ACRYLAMIDE (!) substancja ta uważana w kosmetyku jest za zanieczyszczenie, nie wiem dlaczego tu podana jest w składzie, może jest użyta jako konserwant? W każdym razie jej ilość nie może być większa niż 0,1 mg na 1 kg produktu, podejrzewam, że w tym preparacie może być go więcej. Przypominam że akrylamid jest uznany za substancję rakotwórczą 2 kategorii.

-POLYSORBATE-80 – emulgator, substancja niejonowa, o wysokim HLB, nieszkodliwa biozgodna i biodegradowalna.

-PARFUM – zapach – delikatnie mówiąc nie w moim guście, bardzo intensywny, słodki, kwiatowy, mdły ja po prostu nie przepadam za tak mocno pachnącymi kosmetykami, ponieważ substancje zawarte w zapachach mogą powodować podrażnienie  lub alergię

Aplikacja:
Krem tłusty ale lekki, przy tym bardzo wodnisty, dobrze się rozsmarowuje i dość szybko się wchłania zauważyłam też niewielką ilości odbijających światło drobinek.

Podsumowanie:
Krem jest bardzo drogi (120zł/50ml) Skład za mocno rozbudowany jak na  dermokosmetyk, ponieważ za dużo w nim substancji zapychających. Substancje aktywne są jednak w stanowczo za małej ilości dodatkowo klika związków, których w kremie w ogóle być nie powinno.

Za taki skład, cenę i jak dla mnie zdecydowanie za mocny zapach nie pokusiłabym się o kupienie i stosowanie tego preparatu.



3. Idealia life serum –serum idealizujące-każdy rodzaj cery



Opis na opakowaniu:
„ Jednolity koloryt, zwężone pory, wyraziste rysy twarzy. Spektakularna poprawa jakości skóry, nawet narażonej na: zmęczenie, zanieczyszczenie i dym papierosowy, promienie UV, niewłaściwą dietę (…)”
Opis obiecujący, zobaczmy co się kryje w składzie: 27 substancji


-WATER- woda termalna Vichy- mineralna – 4776,3  w tym jony :  węglanowe, chlorkowe, potasowe, sodowe, magnezowe oraz żelazo

-GLYCERIN- gliceryna- humektant- alkohol wielowodorotlenowy, jeden z najstarszych surowców wykorzystywanych do nawilżania skóry, otrzymywana jest z tłuszczów roślinnych jak i zwierzęcych, miesza się z wodą i alkoholem etylowym bez ograniczeń, ma właściwości higroskopijne, nawilża naskórek i czyni go elastycznym (po aplikacji pozostaje na skórze do 24h), przeciwdziała wysychaniu preparatów (emulsji i żeli), zapobiega krystalizacji składników kosmetyków zapewnia przez to odpowiednią gładkość.

-CYCLOHEXASILOXANE – sylikon, tworzy na skórze powłokę okluzyjną, która daje efekt wygładzenia, napięcia skóry. 

-ISOPROPYL ISOSTEARATE- emolient z grupy emolientów suchych, może być komedogenny przez tworzenie na powierzchni skóry nieprzepuszczalnej powłoki chroniącej przed TEWL, ale jednocześnie może sprzyjać blokowaniu gruczołów łojowych i powstawaniu zaskórników.

-OCTYLDODECANOL – emolient, zwiększa  smarowalność preparatu, ulepsza konsystencję, stabilizuje kosmetyk, tworzy na skórze warstwę okluzyjną

-DICAPRYLYL ETHER – eter dikaprylowy, emolient, tworzy na skórze warstwę okluzyjną, działa konsystencjotwórczo 

- SODIUM TETRAHYDROJASMONATE - sól kwasu jasmonowego – ekstrakt pochodzenia roślinnego z jaśminu, hormon roślinny, nadaje skórze blasku, jego funkcją jest regulacja reakcji rośliny na stres biotyczny i abiotyczny oraz wpływa na prawidłowy i szybki wzrost i rozwój roślin

-DIMETHICONE – dimetikon - emolient tzw. suchy- surowiec z grupy silikonów hydrofobowych, lipofilowy, fimotwórczy, posiada duża stabilność chemiczna i termiczna, łatwo rozprowadza się na skórze, ale jest mało okluzyjny, ponieważ utworzona powłoka jest przepuszczalna dla gazów i pary wodnej. Jego główne wady to: małe powinowactwo do lipidów skóry-ma działanie wyłącznie powierzchniowe, drogi

-DIPROPYLENE GLYCOL- niskocząsteczkowy alkohol wielowodorotlenowy, substancja hydrofilowa, nietoksyczna, higroskopijna, naturalnie występuje w trzcinie cukrowej, stosowany jako koserwant, emulgator, rozpuszczalnik dla substancji czynnych.

-POLYMETHYL METHACRYLATE- szkło akrylowe- w stomatologii używane jest przy wypełnieniach ale w kremie, nie wiem jakie ma zastosowanie

-CL17200/RED 33- czerwony barwnik azowy- śodek barwiący używany w szminkach, cieniach, płynach do płukania ust

-CL15985/YELLOW 6 – żółcień masłowa (azowa) czyli dwumetyloaminoazobenzen (DAB), Barwnik , szerokie zastosowanie do barwienia środków leczniczych i kosmetycznych. Jego działanie rakotwórcze spowodowało całkowity zakaz stosowania tego związku do barwienia żywności.

- CL77891/TITANIUM DIOXIDE – tlenek tytanu- biel tytanowa, barwa  śnieżnobiała, wykorzystywany jako biały pigment, najbielszy z białych pigmentów, najjaśniejszy, stosowany w pudrach, zasypkach, kremach kryjących, jest obojętny chemicznie, bardzo odporny na działanie innych środków chemicznych, nadaje kosmetykom matową barwę, wykorzystywany jako filtr słoneczny

-MICA- pigment perłowy - to grupa minerałów zaliczana do krzemianów. Nazwa „mica” pochodzi łac mica= ziarno lub miarce = błyszczeć.
Miki mogą być lśniące lub skrzące się, błyszczące, opalizujące, metaliczne, połyskujące i migoczące jak i całkowicie matowe  lub przygaszone. Dostępne w różnych kolorach; odbijają światło i tworzą iluzje wygładzonej skóry.

-CARBOMER- karbomer (Carbopol) kopolimer kwasu akrylowego, w postaci proszku jest kwasem, w wodzie tworzy klarowne żele o dużej lepkości w ilości : 0.1-0,5% stosowany jako emulgatory, 0,5-2% - zwiększające lepkość produktu

-SODIUM HYALURONATE - hialuronian sodu – sól kwasu hialuronowego, silne właściwości nawilżające, zmniejsza możliwość wywoływania podrażnień oraz zwiększa odporność skóry na działanie czynników zewnętrznych, tworzy na powierzchni skóry trwały film, zabezpieczający warstwę rogową naskórka przed utratą wody i przed działaniem szkodliwych substancji, jest promotorem przenikania, ułatwia wprowadzanie innych składników preparatu kosmetycznego w głąb skóry

-SODIUM HYDROXIDE wodorotlenek sodu, substancja higroskopijna, mocno zasadowa, w kosmetyku używana di regulacji pH

-SILICA- krzemionka(piasek) W kosmetykach przeznaczonych do cer przetłuszczających się i mieszanych wykorzystywana jako substancja matująca. Popularny wypełniacz. Poprawia  aplikację kosmetyków, poprawia przyczepność, rozprowadzenie. Stabilizator, zapobiega przed rozwarstwianiem, wpływa na konsystencję kosmetyku, zwiększa lepkość.
-PHENOXYETHANOL– fenoksyetnol- środek konserwujący, bakterio i grzybobójczy, maksymalne stężenie w produkcie wynosi 1%

-ADENOSINE- adenozyna, składnik silnie przeciwzmarszczkowy, lepsze efekty daje jednak w połączeniu z glukonianem magnezu i peptydami, stymuluje produkcje kolagenu, elastyny, rozjaśnia, wygładza skórę. Naprawdę bardzo dobry  i ciekawy składnik, jednak jest go w tym kosmetyku około 1% czyli w preparacie 30 ml jest go 0,3 ml objętości, strasznie mało.

-POLOXAMER 338- związek powierzchniowo czynny, stosowany jako emulgator, stabilizator, prowadzone są badania na temat działania selektywnego tej substancji na komórki nowotworowe.

-AMMONIUM POLYACRYLDIMETHYLTAURAMIDE– emulgator, zagęstnik, stabilizator emulsji, według niektórych doniesień środek ten pochłania nadmiar sebum przez co skóra pozostaje matowa

-DISODIUM EDTA - stabilizator, zapobiega zmianom koloru i zapachu, poprawia lepkość, zapewnia odpowiednią konsystencję kosmetyku, uznawany jako środek kancerogenny, w składzie kosmetyku powinien znajdować się w minimalnej ilości, nie powinny stosować go kobiety w ciąży i karmiące piersią

-CAPRYLOYL SALICYLIC ACID- pochodna kwasu salicylowego - lipo hydroksykwas, biały, bardzo drobny proszek, rozpuszczalny w olejach i alkoholu, związek ten to kwas salicylowy, połączony z łańcuchem lipidowym. Połączenie to zwiększa powinowactwo do tłuszczy. Taka modyfikacja poprawia jednocześnie  skuteczność keratolityczną kwasu, tolerancję oraz zmniejsza ryzyko podrażnień.

-POLYSILICONE-11- silikon, lotny, tworzy na skórze matową warstwę okluzyjną, stwarza wrażenie gładkiej skóry

-PARFUM- zapach- taki trochę jak w kwiaciarni,  pierwsze wrażenie dość dobre, jednak zapach znowu bardzo długo się utrzymuje  i jest bardzo słodki. Dla mnie za bardzo.

Aplikacja:
konsystencja bardzo wodnista lekka,serum ma wygląd kremu, mimo użytych barwników ma białą barwę w dotyku po nałożeniu tego produktu skóra wydaje się być bardzo gładka i przez chwilę delikatnie piecze. Bardzo szybko się wchłania. Zapach mocny, kwiatowy, długo się utrzymuje.

Podsumowanie:
5 składników aktywnych jak  na serum idealizujące skórę to bardzo mało. Tak jak w innych przypadkach dużo emolientów i silikonów czyli substancji tworzących na skórze błonę uniemożliwiającą TEWL. Bardzo drogi i raczej nieskuteczny kosmetyk.
135 zł/ 30 ml

 W kolejnym poście wezmę pod lupę linię Normaderm od Vichy.


Zatem, do następnego!

20 września 2014

Co w Vichy piszczy cz.1



W kręgach kosmetyczno farmaceutycznych krążą głosy, że kosmetyki produkowane przez francuską firmę Vichy są mocno przereklamowane.
Na pewno każdy z nas chociaż raz zetknął się z produktami tej marki, która zajmuje się  produkcją szerokiej gamy dermokosmetyków (do kupienia tylko w aptece) zarówno do pielęgnacji domowej jak i makijażu.


Do napisania tego postu skłonił mnie fakt, że w moje ręce wpadło kilka próbek produktów stworzonych przez markę Vichy. Piękne opakowania, chwytliwe nazwy  no i oczywiście obiecujące opisy działania na skórę. Jak przy tych pięknych słowach wypadają  składy ? Czy krążące pogłoski to prawda czy plotka? Postaram się po prostu dzięki tym kilku próbkom wyrobić swoje zdanie.

1. Aqualia Thermal – krem dynamicznie nawilżający 


Opis na opakowaniu:
„ Bogata konsystencja wyrównuje poziom wody w skórze. Przywraca skórze świeżość. Wygładza linie wynikające z odwodnienia.(…) woda termalna z Vichy połączona z energetyzującymi cukrami, aby zapewnić równomierne nawilżenie wszystkich obszarów twarzy(…)”



Skład: 24 substancje

-  WATER- woda termalna Vichy- mineralna – 4776,3  w tym jony :  węglanowe, chlorkowe, potasowe, sodowe, magnezowe oraz żelazo

- GLYCERIN- gliceryna - humektant, alkohol wielowodorotlenowy, jeden z najstarszych surowców wykorzystywanych do nawilżania skóry, otrzymywana jest z tłuszczów roślinnych jak i zwierzęcych, miesza się z wodą i alkoholem etylowym bez ograniczeń, ma właściwości higroskopijne, nawilża naskórek i czyni go elastycznym (po aplikacji pozostaje na skórze do 24h), przeciwdziała wysychaniu preparatów (emulsji i żeli), zapobiega krystalizacji składników kosmetyków zapewnia przez to odpowiednią gładkość.

-DIMETHICONE – dimetikon - emolient tzw. suchy- surowiec z grupy silikonów hydrofobowych, lipofilowy, fimotwórczy, posiada duża stabilność chemiczna i termiczna, łatwo rozprowadza się na skórze, ale jest mało okluzyjny, ponieważ utworzona powłoka jest przepuszczalna dla gazów i pary wodnej. Jego główne wady to: małe powinowactwo do lipidów skóry-ma działanie wyłącznie powierzchniowe, drogi

-CAPRIC TRIGLYCERIDE - trójgliceryd kaprylowy - emolient tzw. tłusty,  komedogenny,  tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną,  zapobiegającą TEWL (pośrednie działanie nawilżające), modyfikuje walory reologiczne  preparatu, powoduje wzrost lepkości kosmetyków,  ułatwia rozsmarowywanie przy aplikacji preparatu.

-PENTAERYTHRITYL TAURATE – emolient – środek konsystencjotwórczy, zwiększa lepkość preparatu, zmiękcza skórę, ester pochodzenia roślinnego, stabilny o kolorze lekko żółtym.
- SYNTHETIC WAX – wosk syntetyczny – jest to ogólna nazwa więc nie wiem który z syntetycznych wosków  został użyty mogło być to : cerezyna, parafina, ozokeryt lub inny syntetyczny substytut wosku roślinnego lub zwierzęcego, nie mniej jednak właściwości to : utrzymanie konsystencji przez zagęszczenie fazy tłuszczowej, nadanie odpowiedniej twardości, tworzenie okluzji

- SHEA BUTTER- masło shea, masło karite- otrzymywane z nasion drzewa masłowego Butyrospermum paradoxum, B. parkii. Zawiera  Wit. E, karotenoidy, fenolokwasy, triterpeny i sterole. Obecnie powszechnie wykorzystywany w przemyśle kosmetycznym do produkcji kosmetyków ochronnych i pielęgnacyjnych, hamuje enzym elastazę, który degraduje w skórze elastynę odpowiedzialną za sprężystość i elastyczność skóry, przez co opóźnia  powstawanie zmarszczek,

- .ALCOHOL DENAT. – skażony alkohol etylowy – rozpuszczalnik, konserwant- może powodować suchość skóry, bakteriobójczy, promotor wchłaniania, powoduje  transepidermalną utratę wody

- HYDROGENATED POLYISOBUTENE– uwodorniony poliizobuten – emolient- syntetyczny substytut skwalenu, właściwości natłuszczające, tworzy okluzję  chroniącą skórę przed TEWL

- AMONIUM POLYACRYLDIMETHYLTAURAMIDE – emulgator, zagęstnik, stabilizator emulsji, według niektórych doniesień środek ten pochłania nadmiar sebum przez co skóra pozostaje matowa

-PENTYLENE GLYCOL– glikol pentylenowy- humektant, poliol, konserwant przy stężeniu większym niż 5 %, rozpuszczalny w wodzie, nawilża, uelastycznia naskórek, dobrze się wchłania, jest lekki, daje odczucie gładkości skóry

- GLYCERYL STEARATE- monostearynian gliceryny-emulgator niejonowy, posiada właściwości higroskopijne, pozwala otrzymać lekkie, nietłuste kremy, niekomedogenny,

- BEHENYL ALCOHOL– emolient, pozwala uzyskać klarowną konsystencję, działa jak substancja natłuszczająca, powoduje powstanie okluzji

- STEARYL DIMETHICONE- surowiec z grupy silikonów, emolient, substancja o konsystencji wosku, renatłuszczająca – wspomaga odbudowę  bariery lipidowej po umyciu skóry oraz po części zapobiega utracie warstwy lipidowej

-GLYCERYL STEARATE CITRARTE – 1,2,3 propanotriol monooktadekanianu- emulgator niejonowy fazy W/O, bardzo stabilny w różnych temperaturach  i niskim pH

-SODIUM HYALURONATE – hialuronian sodu – sól kwasu hialuronowego- silne właściwości nawilżające, zmniejsza możliwość wywoływania podrażnień oraz zwiększa odporność skóry na działanie czynników zewnętrznych, tworzy na powierzchni skóry trwały film, zabezpieczający warstwę rogową naskórka przed utratą wody i przed działaniem szkodliwych substancji, jest promotorem przenikania, ułatwia wprowadzanie innych składników preparatu kosmetycznego w głąb skóry

-PHENOXYETANOL – fenoksyetnol- środek konserwujący, bakterio i grzybobójczy, maksymalne stężenie w produkcie wynosi 1%

- CARRAGEENAN- karagen- stosowany przy produkcji kosmetyków jako stabilizator kremów, emulsji i jako środek zagęszczający do past, związek głęboko nawilżający otrzymywany z chrzęścicy kędzierzawej, zawiera polisacharydy -karageniny sole mineralne, posiada właściwości powlekające, powoduje złagodzenie stanów zapalnych

- disodium ethylene dicocoamide PEG-15 dIsulfate – ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje na temat tego związku, możliwe że został użyty w tym kremie jako tenzyd

- DISODIUM EDTA- stabilizator, zapobiega zmianom koloru i zapachu, poprawia lepkość, zapewnia odpowiednią konsystencję kosmetyku, uznawany jako środek kancerogenny, w składzie kosmetyku powinien znajdować się w minimalnej ilości, nie powinny stosować go kobiety w ciąży i karmiące piersią

- CAPRYLYL GLYCOL- emolient, humektant, tłusta substancja mogąca powodować powstawanie zaskórników, tworzy na powierzchni skóry okluzję, zapobiega wysychaniu kosmetyku i jego krystalizacji         
                              
- CITRIC ACID- kwas cytrynowy-regulator pH kosmetyku, konserwant, wydłuża trwałość kosmetyku, kompensuje obecność metali ciężkich w kosmetyku

-BIOSACCHARRIDE GUM- fugogel- polisacharyd otrzymywany z roślin uprawnych typu soja, kukurydza, długotrwale i głęboko nawilża skórę, stymuluje do odnowy, koi podrażnienia i alergie

-PARFUME- kompozycja zapachowa- dość mocny, słodki zapach, podobny moim zdaniem do nivea soft.

Aplikacja:
Dobrze się rozsmarowuje ale jest lepki i treściwy, dość długo się wchłania. Zapach intensywny, mocno wyczuwalny.

Podsumowując:
5 składników aktywnych przy czym tylko 2 (powszechnie stosowane w innych produktach)  w ilości większej, niż śladowa. Większość składników to substancje tworzące okluzję, emolienty, silikony, które nie nadają się do stosowania dla każdego rodzaju skóry. Co prawda nie ma w składzie  parafiny, jednak pełno innych błonotwórczych substancji.  Przy cenie około 50 zł za 40 ml .. ja bym na pewno nie kupiła, ponieważ dla mojej cery ten kosmetyk na pewno się nie nadaje. 



W kolejnych postach dalsze opisy kremów .
Do następnego! 


16 września 2014

Kosmetyki DNA naprawcze




Od jakiegoś czasu we wszystkich sklepach z kosmetykami można znaleźć produkty, które mają moc naprawiania lub ochrony DNA komórek. Skierowane są oczywiście do cer dojrzałych z pierwszymi oznakami starzenia.  Widząc takie produkty mam wrażenie, że inżynieria genetyczna dokonała cudu.  No bo jak inaczej nazwać fakt, że aplikacja kremu z przeciętnym składem ma cofnąć zniszczenia DNA znajdującego się głęboko w komórce? Niestety muszę pewnie niektórych zmartwić ale  jak na razie to tylko science fiction. Czemu więc to co widzimy  w reklamach i  co czytamy na opakowaniu tak bardzo odbiega od rzeczywistości?

Genetyka molekularna faktycznie zajmuje się  badaniami nad zatrzymaniem lub przywróceniem młodości skórze, jednak są to tak skomplikowane łańcuchy, szlaki reakcji, że w prostych słowach nie da się ich nawet opisać. Ostatnie doniesienia pokładają najwięcej naukowej nadziei w telomerazie i sirtuinach, ale nawet tak obiecujące  enzymy czy białka jak te, dodane do kremu,  nic nam nie dadzą, ponieważ sama, nawet najlepsza zewnętrzna pielęgnacja jest niewystarczająca.

No bo jak mamy otrzymać jakiekolwiek efekt skoro aplikujemy produkt na wierzchnią (rogową) warstwę naskórka, która jest martwa, nie posiada jądra z DNA, a przecież mamy właśnie je rzekomo naprawiać lub chronić. Nawet jeśli w jakiś dziwny, niewyjaśniony sposób substancja aktywna, która ma za zadanie zdziałać te wszystkie fenomenalne rzeczy dotrze do żywych komórek naskórka, to jak przejdzie przez dwuwarstę lipidową bez nośnika do wnętrza komórki, a co więcej jak przejdzie przez błonę otaczającą dodatkowo jądro z DNA? Jak widać składnik ten jakikolwiek by nie był nie ma szans z dostaniem się do wnętrza komórki skóry.


Nie dajmy się zwieść pięknym, obiecującym słowom zamieszczonym na opakowaniu czy w reklamach, ponieważ są to zwyczajne kłamstwa skrzętnie ukryte przez marketingową otoczkę.








15 września 2014

Pochodne ropy naftowej

Dodawane do kosmetyków z jednego głównego powodu - są tanie. Nie mają żadnych dobroczynnych właściwości dla naszej skóry, mogą nam jedynie zaszkodzić.
 Parafina, wazelina lub olej mineralny w  składzie  kosmetyku potrzebne są do utworzenia odpowiedniej konsystencji produktu. W  balsamach do ciała czy kremach do twarzy jest ich  naprawdę dużo, ponieważ w spisie użytych substancji zajmują zawsze jedno z czołowych miejsc.

Po aplikacji tworzą na skórze warstwę  okluzyjną, dlatego osoby  mające problem z trądzikiem młodzieńczym i różowatym powinny się ich wystrzegać, ponieważ brak dostępu tlenu do skóry zaostrzy zmiany, a sama okluzja spowoduje zablokowanie ujść gruczołów łojowych.

Jeśli producent jednak faktycznie chce  używać pochodnych ropy naftowej do produkcji swoich kosmetyków powinien zadbać o to, żeby składniki te były dobrze oczyszczone   z policyklicznych, aromatycznych węglowodorów i metali ciężkich, jednak  to tylko teoria, w praktyce różnie bywa..

Należy wiedzieć też, że produkty przepełnione olejem parafinowym czy wazeliną ograniczają dostęp substancji aktywnych (o ile takie się w tego rodzaju specyfiku znajdują) do powierzchni naskórka, zatem przez aplikację takiego kremu nie dajemy skórze nic więcej jak tylko warstwę nieprzepuszczalnej powłoki  chroniącej  przed TEWL – zatem efekty ze stosowania żadne.  

Zapewniam, że można znaleźć dostępne od ręki produkty nie zawierające w swoim składzie ani grama tych delikatnie mówiąc zapychających substancji. Trzeba tylko nie kierować się znaną nazwą czy reklamą telewizyjną, bo najwięcej prawdy o kosmetyku, który chcemy kupić powie nam jego skład umieszczony z tyłu opakowania lub pudełka. 

5 września 2014

Mało oleiste olejki do włosów

W dzisiejszym poście chciałam poruszyć temat olejków do włosów, ponieważ większość z produktów dostępnych w drogeriach delikatnie mówiąc uważam za kompletne nieporozumienie.

Po pierwsze sama nazwa tych produktów jest błędna. Powinny to być oleje do włosów, nie olejki, ponieważ w nomenklaturze medycznej i farmaceutycznej olejki to substancje eteryczne czyli zapachowe służące do produkcji perfum lub aromaterapii, nie mają one kompletnie nic wspólnego z natłuszczaniem końcówki włosa tak by nie dochodziło do jej wysuszenia, a przez to rozdwajania i łamania.

Nazwa nazwą, jeszcze gorszy jest fakt, że przechodząc do sprawdzania składu możemy złapać się  za głowę,  ponieważ w niektórych przypadkach jakikolwiek olej jest umieszczany gdzieś przy szarym końcu listy substratów. Jak wiadomo wskazuje to nam fakt, że składnika pod nazwą olej w  preparacie jest znikoma ilość. Wystrzegajmy się takich wciskających nam kit kosmetyków.

W takim razie co zamiast oleju ?
 Możemy spotkać naprawdę wiele substancji nie poprawiających kondycji naszych włosów co gorsza przy długotrwałym i codziennym  stosowaniu możemy uzyskać kompletnie odwrotny efekt od oczekiwanego i obiecanego przez producenta. To za sprawą silikonów, wosków, wody i innych skomplikowanych chemicznych związków które imitują postać lub kolor prawdziwego oleju.

W jednej z drogerii z całej gamy kosmetyków typu olejek do włosów znalazłam zaledwie dwa (wyprodukowane chyba przez tą samą firmę), które mimo błędnej nazwy „olejki”, miały naprawdę sporo olejów (właściwie to prawie same oleje) i dość skąpy  skład innych dodatków.
Na takie olejki nawet z niezbyt poprawną nazwą można liczyć, ponieważ faktycznie poprawiają stan włosa. Sprawdziłam sama na sobie.

Apeluję  do wszystkich chcących nabyć taki kosmetyk. Patrzcie na skład. Niech nie zwiedzie Was ładne opakowanie, duża pojemność czy promocyjna cena.

Podsumowując przedstawię jeden z preparatów dostępny w drogeriach w przystępnej cenie, który jest godny uwagi osoby chcącej poprawić kondycję swoich włosów:


a w składzie:
1.      Helianthus Annus Seed Oil – Olej ze słonecznika.
2.       Sesamum Indicum Seed Oil- Olej sezamowy.
3.       Sclerocarya Birrea Seed Oil- Olej z owoców maruli.
4.       Prunus Armeniaca Kernel Oil-Olej z pestek moreli.
5.       Macadamia Ternifolia Seed Oil- Olej z orzechów makadamia.
6.       Argania Spinosa Kernel Oil- Olej arganowy.
7.       Olea Europaea Fruit Oil- Oliwa z oliwek.



Jak widać, brzmi zachęcająco.



Do następnego! 

2 września 2014

Syntetyczny przeciwutleniacz w kosmetykach

Wszyscy wiemy o tym, że antyoksydanty ( przeciwutleniacze) muszą znaleźć się w składzie preparatu,  jeśli chcemy by nasz krem lub inny kosmetyk wytrzymał w niezmienionej postaci dłużej niż 5 dni.
Wiemy też o tym, że fenomenalnymi naturalnymi antyoksydantami są : Witamia C, E, polifenole  oraz flawonoidy, jednak niestety nie zawsze spotkamy właśnie te substancje  w naszych kosmetykach.
Co innego dodają producenci by faza tłuszczowa kosmetyku nie utleniła się  zbyt szybko? Oczywiście przeciwutleniacze syntetyczne.

Zanim jednak konkretnie o tych substancjach, kilka ogólników na temat tego ,
jaką funkcję spełnia każda substancja zwana przeciwutleniaczem.
 Otóż:
- zapobiega lub w dużym stopniu ogranicza szybkość utleniania czyli degradację fazy tłuszczowej kosmetyku przez czynniki fizyczne (światło, temperatura) i chemiczne ( wolne rodniki, tlen z powietrza),
- zapewnia trwałość produktu i stabilność konsystencji,
- zabezpiecza przed zmianą koloru czy zapachu na mniej przyjemny.

Najpopularniejsze syntetyczne przeciwutleniacze to :

BHA – butylohydroksyanizol
BHT - butylohydroksytoluen

Ich stężenie w kosmetyku według norm powinno być mniejsze niż 0,002%  całego składu , przy większych ilościach lub przy często spotykanej nadwrażliwości, nawet gdy norma jest zachowana występują działania niepożądane na skórze, takie jak: kontaktowe zapalenie skóry, wysypka, rumień, pokrzywka.

Są całkowicie zabronione do produkcji wszystkich kosmetyków dla dzieci.

Z punktu ekologicznego  stanowią zagrożenie dla środowiska bo nie rozpuszczają się w wodzie i nie ulegają biodegradacji.
Nie można też zapomnieć o rakotwórczości BHA, która została potwierdzona naukowo.

Hydroksyrezorcynol – pochodna ropy naftowej , która używana jest głównie w płynach do płukania jamy ustnej i pastach do zębów . Niestety może wywołać : podrażnienia układu pokarmowego, uszkodzenie jelit i wątroby.

Jak zwykle apeluję o sprawdzanie składu kosmetyku. Bo co z tego, że w jednym preparacie stężenie substancji szkodliwej będzie użyte w normie, skoro okaże się, że używamy kilku kosmetyków właśnie z tą samą szkodliwą  substancją. Przez to chcąc nie chcąc potęgujemy jej działanie na nasz organizm.




Do następnego! 

25 sierpnia 2014

Parabeny – groźne dla naszego zdrowia czy nie?



Parabeny to na pewno jedne z najskuteczniejszych, tanich, dlatego też najczęściej stosowanych konserwantów czyli substancji powstrzymujących rozwój grzybów, szczególnie pleśni  i drożdży zarówno w kosmetykach jak i innych produktach.

 Są one stosowane w prawie wszystkich kategoriach kosmetyków od kremów po szampony (wyjątkiem są pudry)  całość to około 80% kosmetyków. W amerykańskiej FDA ( Food and Drug Administartion)jest zarejestrowanych 13 000 produktów zawierających w swoim składzie parabeny w czym, aż 99% preparatów stosowanych jest na skórę . Głównie znajdziemy je w kremach nawilżających i mydłach.  Problem w tym, że parabeny powinny być używane tylko w kosmetykach, które po użyciu zmywa się ze skóry, tak się niestety nie dzieje, ponieważ producenci tłumaczą się tym, że w pojedynczych produktach parabeny występują   zazwyczaj w niskich stężeniach (0,3% - 0,5%) na samym końcu listy składników, jednak nawet najmniejsze ilości  mogą gromadzić się w skórze.

Parabeny  i ich ogólna  charakterystyka toksykologiczna.

 Są to substancje, które stosunkowo słabo przenikają przez barierę naskórkową,
-do krwiobiegu docierają nieznaczne ilości, które są w zdrowym organizmie szybko metabolizowane i  wydalane.

Badania naukowe o  toksyczności ostrej, podostrej i chronicznej wykonane na zwierzętach , mówią o tym, że parabeny są praktycznie nietoksyczne.

Parabeny – bezpieczne czy szkodliwe?

 Trzeba wiedzieć, że choć nie są one mocno toksyczne to należą  do substancji uczulających.
Odczyn alergiczny czyli pokrzywka, świąd, wyprysk, zaczerwienienie pojawiają się  – szczególnie silnie na skórze wystawionej na działanie promieni słonecznych. U większości ludzi ze skórą zdrową  nie działają zazwyczaj drażniąco ani uwrażliwiająco.
Parabeny mogą zakłócać działanie układu dokrewnego( hormonalnego), przez swoje działanie estrogenie. Jak wiemy stosowane są w kosmetykach i produktach używanych przez wszystkich ludzi, dlatego mogą działać feminizująco na mężczyzn. Bezwzględnie powinno się ich unikać w czasie ciąży i laktacji.

Kilka opinii zmieniających się wraz z upływem lat …


SCCP(Signalling Connection Control Part) w roku 2006 stwierdził, że na podstawie dostępnych danych na temat parabenów nie można  odpowiedzieć jednoznacznie czy propylo-, butylo- i izobutyloparabeny stosowane w kosmetykach w stężeniu do 0,4% są bezpieczne czy niebezpieczne.



Komitet Naukowy do spraw produktów Konsumenckich:

-czerwiec 2008r – stwierdził, że stosowanie w kosmetykach metyloprabaenu i etyloparabenu jest bezpieczne, co zostało też ponownie potwierdzone w grudniu 2010r.

-Grudzień 2010r – stwierdził już tylko  bezpieczeństwo propylo- i butylo-parabenu


Komitet ten zalecił również dozwolone stężenie parabenów w gotowym produkcie  na  < 0,18% i zalecił ograniczenie ich dotychczasowego stosowania (w Unii Europejskiej normy to: 0,4% składu przypadające na pojedynczy związek, 0,8% składu- mieszanina kilku parabenów w przeliczeniu na kwas benzoesowy z jakiego powstały.

Czy parabeny działają estrogennie?

W przeprowadzonych  badaniach naukowych nad działaniem hormonalnym parabenów udowodniono ich stosunkowo niewielkie działanie estrogenie.
 Działają na organizm tak jak znany estradiol (hormon żeński), ale mają słabsze od niego  od 1000 do 100 000 razy niż działanie.
Najsilniejszym z całej grupy jest butylparaben, najsłabszym – metylparaben , który jest najczęściej stosowany w kosmetykach.

Co w takim razie z działaniem feminizującym u mężczyzn ?

Otóż parabeny niosą mniejsze zagrożenie niż naturalnie występujące w przyrodzie fito estrogeny.
W piśmiennictwie naukowym nie ma dosadnie  przekonujących dowodów pozwalających jednoznacznie stwierdzić, że parabeny działają  estrogennie i wpływają na rozrodczość u mężczyzn. Co dalej wyniknie z innych przeprowadzanych badań? Czas pokaże.

Czy parabeny wywołują raka?

 W 2004 roku rzucono pierwsze  podejrzenia, że wywołują raka piersi, ponieważ ich obecność stwierdzono w guzach piersi.
Tak jak już wcześniej pisałam parabeny zachowują się podobnie, jak estradiol (hormon żeński), c o w niewielkim stopniu może powodować niekontrolowany przyrost tkanki piersiowej.
Zatem czy parabeny jedynie gromadzą się w guzach, czy istotnie wpływają na ich wzrost?
Piśmiennictwo naukowe odpowiada, że nie można parabenów kojarzyć tylko z zachorowaniami na raka. Natomiast naukowcy brytyjscy  twierdzą, że nie można też jednoznacznie  wykluczyć udziału parabenów w rozwoju raka piersi (wg Journal of Applied Toxicology).

Na Uniwersytet w Wiedniu przeprowadzono badania, z których wynika, że parabeny praktycznie nie są toksyczne, mutagenne czy kancerogenne.

American Cancer Society odpowiada, że  nie ma dowodów naukowych, potwierdzających fakt, że  codzienne stosowanie kosmetyków z parabenami np. antyperspirantów zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworów.

Parabeny w składach kosmetyków  można znaleźć pod nazwami: Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Isopropyloparaben, Benzylparaben,Potassium Methylparaben, Potassium Ethylparaben, -Propyl, -Butyl, Sodium Methylparaben, Sodium ethylparaben,  Sodium Propylparaben, Sodium Isopropylparaben, Sodium Butylparaben, Sodium Isobutylparaben

Parabeny,  najnowsze  propozycje SCCP do Załącznika V dyrektywy kosmetycznej.

Całkowicie zakazuje się stosowania: isobutyloparabenu, isopropyloparabenu, pentyloparabenu,  phenyloparabenu, benzyloparabenu.
Zakazuje się stosowania parabenów w kosmetykach pozostawianych bez zmywania na skórze, jak i w tych stosowanych w okolicach podpieluszkowych u dzieci poniżej 6 miesiąca życia.
Dopuszczalne stężenie  propyloparabenu i butyloparabenu połączonych jako estry to 0,19% składu kosmetyku.
Z całej szerokiej gamy parabenów:  metyloparaben i etyloparaben uznawane są jako stosunkowo bezpieczne.
W jaki sposób, te informacje, w oparciu o badania naukowe będą się zmieniały pokażą nam przyszłe lata.




Do następnego!